Skąd biorą się wielcy programiści

Dzisiejszy wpis chciałem by był o wzorcu Remote Facade jako uzupełnienie poprzedniego wątku. Jednak nie będzie o tym bo za sprawą Pawła (tego od alpak) wpadł mi artykuł autorstwa Eduards Sizovs, link na końcu. Wyczytałem tam kilka ciekawych sugestii jak powinien wyglądać proces rekrutacji dewelopera, ale też o przeszkodach jakie mogą czyhać w rozwoju samej kariery. Skupmy się na tej drugiej kwestii oraz porozmawiajmy o tym skąd właściwie biorą się ci wielcy programiści.

Każdemu z nas zależy by być w czymś dobrym, by stać się mistrzem w swojej profesji, by okiełznać te wszystkie przeszkody rzucone po drodze i odnieść sukces. Problem w tym jak tego dokonać, kiedy bardziej jesteśmy skupieni na dostarczaniu oprogramowania a w mniejszym stopniu na własnym rozwoju. Wydaje mi się, że najbardziej istotne jest uświadomienie sobie w tym wszystkim, że

“Wielcy programiści są wychowywani a nie zatrudniani”

Wynika z tego, że każdy ma szanse. Trzeba zdekomponować problem na mniejsze składowe. Znaleźdź mentora. Zaplanować swoją karierę…hmm wydaje się to nazbyt proste… Bo co z emocjami? Co z zwątpieniem w swoje możliwości lub wypaleniem? Jak poradzić sobie gdy czujesz, że projekt Cię przerasta? Cóż…dobrze wtedy być w takim zespole, w którym tworzy się miejsca pracy do rozwoju zamiast szukać tego wielkiego programiste…

Link do oryginalnego wpisu https://sizovs.net/2019/04/10/the-best-developers-are-raised-not-hired/